Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
128
BLOG

Katyń - miejsce pojednania

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 16

 Katyń nie jest miejscem świętym tylko dla Polaków. W katyńskim lesie ginęli bowiem nie tylko polscy oficerowie, ale również wielu Rosjan. Część z nich została rozstrzelana za wiarę, za to, że nie chcieli wyrzec się Chrystusa, że praktykowali prawosławie i nie chcieli oddać pokłonu Stalinowi.

 
Taki los spotkał choćby świętego (kanonizowanego przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną) męczennika arcybiskupa Serafina (Ostroumowa), którego sowieci rozstrzelali (wraz z 77 innymi osobami, wśród których było ośmiu innych duchownych) 8 grudnia 1937 roku. Następnego dnia sowieccy opracy zamordowali 101 osób, w tym 20 duchownych. Mordy trwały cały grudzień, dzień i noc, a 5 stycznia zabijano już około 180 osób dziennie. I choć od tych dramatycznych wydarzeń minęło już dobrze ponad 70 lat, to listy zamordowanych w ten sposób wciąż  nie są kompletne. 
 
Na szczęście sami Rosjanie nie tylko chcą poznać całą prawdę, ale także upamiętnić swoje ofiary. I dlatego w tym roku patriarcha Cyryl podjął decyzję o wybudowaniu w Katyniu cerkwi-pomnika pod wezwaniem Zmartwychwstania Chrystusa, w której trwały by modlitwy, i która upamiętniałaby wszystkich zamordowanych przez sowieckich oprawców. Obok świątyni miałoby powstać muzeum, w którym przypomniano by ofiary, a także przedstawiono skalę prześladowań ludzi wierzących w Związku Sowieckim. Arcybiskup Smoleńska planuje także powołanie przy świątyni specjalnego instytutu, który miałby badać prześladowania chrześcijan w ZSRS.
 
I nie ma co ukrywać, że ta nieobecna w polskich mediach wiadomość, jest dla dla polsko-rosyjskiego pojednania o wiele ważniejsza, niż gesty Putina i Miedwiediewa czy zapewnienia władz. Pojednanie naszych narodów musi się bowiem opierać na prawdzie. A ta jest taka, że ofiarami czekistów (o bardzo różnych pochodzeniu narodowym, co warto przypominać) byli Rosjanie. I im szybciej oni sami sobie to uświadomią, im szybciej policzą własne ofiary, im mocniej je upamiętnią i uczczą (także przez budowanie świątyń), tym lepiej. A modlitwa nad grobami ofiar tego samego satanicznego systemu będzie łączyć i zbliżać nas do jedności. Już nie tylko w modlitwie za zmarłych, ale w pełnej jedności obu płuc chrześcijaństwa, i pełnym pojednaniu dwóch słowiańskich narodów, bardzo mocno dotkniętych przez historię.
 
Dlatego proszę wszystkich o modlitwę za to dzieło, a jeśli ktoś może i chce to również o jego wsparcie finansowe. Nasi oficerowie są już tam godnie upamiętnieni. Teraz przyszedł czas na upamiętnienie ofiar rosyjskich, ukraińskich, białoruskich itd. itp. I nie widzę powodów, byśmy nie mieli w tym brać udziału.

 

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka