Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
206
BLOG

Politycy, obudźcie się!

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 28

 I wreszcie nadszedł realny test dla polskich polityków, którzy chętnie deklarują obronę życia, tak długo, jak nie wymaga to od nich konkretnych działań. Teraz jednak trzeba zacząć działać błyskawicznie. Jeśli bowiem nie wprowadzimy prawa bioetycznego, i to takiego, które broni życia od samego początku, może się okazać, że za kilka miesięcy firmy farmaceutyczne i kosmetyczne zaczną testować swoje produkty na dzieciach…

Przesada? Otóż nie. Dzisiaj Parlament Europejski przyjął rozporządzenie, na mocy którego można przeprowadzać eksperymenty na komórkach macierzystych pochodzących od ludzkich embrionów. Badania na zwierzętach zaś powinny być przeprowadzane jedynie w ostateczności. W drugim czytaniu usunięto z projektu ustawy wszystkie zapisy chroniące ludzkie życie. Powodem miało być zaś to, że tego typu sprawy nie powinny być regulowane prawem unijnym. To zaś oznacza, że w świetle uchwalonego rozporządzenia można prowadzić badania na ludziach na wczesnym etapie rozwoju, o ile nie zabrania tego prawo krajowe.

A w Polsce… I to jest kluczowy problem – jak podkreślał w rozmowie z portalem Fronda.pl europarlamentarzysta Konrad Szymański – „prawo tego nie zabrania”. Co gorsza wiele wskazuje na to, że większość znajdujących się w „zamrażarce” u marszałka Grzegorza Schetyny projektów nie przewiduje ochrony embrionów, które chroniłyby je przed takim wykorzystaniem. Wykorzystaniem, którego źródłem są braki polskiego prawa, za które odpowiedzialność ponoszą… politycy, którzy sprawą ochrony życia wolą się nie zajmować.

Trudno więc nie zadać pytania, czy posłowie – tak opozycji jak i koalicji – zamierzają coś z tym zrobić? Czy wreszcie przestaną uciekać przed odpowiedzialnością i zajmą się ustanowieniem prawa, które rzeczywiście będzie chronić życie? Czy okażą się ludźmi, którzy realnie – nawet wbrew opinii większości – potrafią podejmować odważne decyzje, czy też – jak zwykle – okaże się, że ochrona życia także dzieli? Celowo nie piszę o tym, czy okażą się realnymi czy udawanymi katolikami, bowiem – w tej kwestii nie chodzi o wiarę czy niewiarę, nie chodzi o Kościół, nie chodzi nawet tylko o ich katolicyzm, ale o to, czy nasi politycy okażą się godni miana ludzi sumienia, albo po prostu ludzi, którzy bardziej cenią życie ludzi, niż zwierząt.

Niestety nie wierzę w to, żeby taką ustawę udało się w Polsce wprowadzić. Nie wierzę, bo widzę, że polskich polityków w ogóle sprawy kluczowe nie interesują. Oni (a mówię to o obu głównych partiach) wolą zajmować się naparzaniem, walką z krzyżem albo o pamięć, niż realnie walczyć o sprawy kluczowe. Ta sprawa jest więc testem dla całej sceny politycznej. Albo politycy przebudzą się i zabiorą do roboty, albo okaże się, że niewiele są warci. Ta sprawa jest także istotnym testem dla PiS. Jeśli chce on uchodzić za partię konserwatywną, odwołującą się do katolicyzmu, to poza troską o pomnik czy o wyjaśnienie sprawy smoleńskiej, powinien się on zająć także tą sprawą. Nie robiąc tego w istocie potwierdza oskarżenia Marka Jurka i polityków Prawicy Rzeczpospolitej, którzy od dawna twierdzą, że Prawa i Sprawiedliwości nie interesują kwestie kluczowe, a konserwatyzm i katolicyzm traktują czysto utylitarnie, a nie na poważnie.

Tak więc czekam na reakcję! I PO i PiS. A także na jasne wsparcie tej sprawy przez polskich hierarchów i wszystkich ludzi dobrej woli. 

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka