Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
4021
BLOG

SLD chce dyskryminacji małżeństw

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 157

SLD, jak zresztą w ogóle lewica, jak już coś wymyśli, to od razu trąci to absurdem. Ale niestety lewicowe absurdy są zwyczajnie niebezpieczne. I dlatego trzeba się im mocno przeciwstawiać.

Tak jest z pomysłem „legalizacji w Polsce związków partnerskich”. Już samo takie postawienie sprawy jest idiotyczne, bowiem w Polsce związki partnerskie, również osób tej samej płci, są legalne. Każdy może mieszkać z każdym. Kobieta z mężczyzną, mężczyzna z mężczyzną czy mężczyzna z ukochanym żółwiem. Można sobie nawet wyobrazić związek partnerski kobiety z kaktusem. I państwu nic do niego. Pani może przytulać się codziennie do uroczego kaktusika, a pan może go sobie – no mniejsza z tym, co.

I to by było tyle o legalizacji. Problem polega na tym, że panowie postkomuniści nie chcą legalizacji, a przyznania uprawnień żyjącym na kocią łapę (czy w wolnych związkach). Problem polega tylko na tym, że uprawnienia te związane są z pewnymi obowiązkami. W przypadku małżeństwa otrzymuje ono uprawnienia spadkowe, podatkowe (tyle ich, ile kot napłakał) ze względu na potomstwo, którego zrodzenie i wychowanie jest jego celem. Para homoseksualna, czy pani z kaktusem, choćby nie wiem, jak się wysilali dzieci mieć nie będą (przynajmniej ze sobą). To zaś oznacza, że przyznanie im uprawnień małżeńskich byłoby dyskryminacją tych ostatnich. Jedni otrzymywaliby przywileje za obowiązki, a drudzy na „krzywy ryj”, żeby zadowolić homo-lobby.

Absurdem jest też pomysł legalizowania „związków partnerskich”. Albo ktoś bowiem chce żyć w stałym, monogamicznym związku, który obiecuje sobie wierność i oddanie, albo chce żyć w wolnym związku, czyli zwyczajnie na kocią łapę. Jego wybór. Ale jeśli wybiera ten drugi, to niech nie domaga się przywilejów, które przynależą małżeństwu ze względu na jego trwałość i dozgonność (nawet jeśli jest ona – na skutek zgody na rozwody – tylko relatywna). Albo – albo. Nasze decyzje mają konsekwencje. I nie udawajmy, że jest inaczej, bo w ten sposób dyskryminujemy małżeństwa.

I niestety trudno oprzeć się wrażeniu, że dyskryminacja milionów normalnych ludzi jest celem SLD. Od jakiegoś czasu polska lewica zamiast zająć się wykluczonymi, biedą, bezrobociem zajmuje się promocją zabijania i niszczeniem rodziny. Inna rzecz, że w obu tych rzeczach komuniści zawsze byli nieźli. I to się nie zmienia.

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka